Dobrego skutku pod względem hodowlanym można się spodziewać jedynie tam, gdzie mamy wszelką pewność, iż łan zboża jest zupełnie czysty i nie zawiera obcych odmian. Początkującemu hodowcy łatwo zdarzyć się może, iż zamiast nowej formy, wpadnie mu w oczy jakaś odmiana od dawna już istniejąca, której ziarno dostało się wypadkiem na pole w nawozie lub z siewem. W takim razie, może być mowa tylko o uszlachetnieniu, a nie wytworzeniu nowej odmiany.
Nowe formy przytrafiają się zwykle tylko gdzieniegdzie, na pojedynczych okazach, nigdy w wielkiej naraz ilości. Zazwyczaj ustalają się one przy hodowli łatwo i prędko; w przeciwnym razie przypuścić wypada, iż nastąpiło naturalne skrzyżowanie.
Zdarza się niekiedy, iż nasienie, zebrane z rośliny, która wyrodziła się pod jakim bądź względem od pierwotnego typu odmiany, wyda rośliny, wierne dawnemu typowi, że więc zmiana już w następnej generacji znika.
Aby znalezione typy wydały nową odmianę, muszą być przez selekcję utrwalone, a w czasie tej selekcji winny rośliny być ochraniane przed wszystkimi wpływami, które by mogły zniweczyć ich cechy; przede wszystkim trzeba je strzec przed skrzyżowaniem.