Podczas pierwszej mojej bytności w Sobieszynie, w miesiącu Maju, znalazłem w łanie „żyta szwedzkiego“ jeden kierz żyta, wyróżniający się źdźbłami grubymi jasnozielonymi, kłosami pełnymi, spłaszczonymi, również jasnozielonymi, o ziarnie grubym. Kierz ten opalikowano i zebrano z niego 9 kłosów, które dały 372 ziarn. 315 najdorodniejszych ziarn (100 ziarn ważyło 4 gramy) zasadziłem w szkółce, a sprzęt uzyskany w r. 1893 ze szkółki, posłużył do dalszej selekcji i uprawy w polu.
Nadmienić winienem, że charakterystyczne jasnozielone zabarwienie ginie mniej więcej w tydzień po wykłoszeniu się, po czym kłosy przybierają właściwy żytu szarawy, seledynowy kolor.
Nową tę plenną odmianę, odznaczającą się słomą niezbyt długą, lecz grubą, kłosami nabitymi i ziarnem dorodnym, po wypróbowaniu jej wartości przez okolicznych gospodarzy, nazwałem żytem Sobieszyńskiem lub Krzycą polską.
Bielawski w Wysokim Litewskim rozpoczął w r. 1877 uszlachetnianie pszenicy, niewiadomej nazwy, sprowadzonej z wystawy paryskiej i wytworzył z niej przez dobór przypadkowo w niej natrafionego nowego typu, nową odmianę, nazwaną Genealogiczną białą. Jest to pszenica plenna, silnie krzewiąca się, o kłosie długim, białym, o a ziarnie dużym, złoto-żółtym.